Amaderm | Krem nawilżająco - regenerujący UREA 15%
- Kasia Bella
- 27 lis 2016
- 2 minut(y) czytania

Dłonie to nasza wizytówka. To one pokazują ile, tak na prawdę, mamy lat, bo to one starzeją się najszybciej ze wszystkich części ciała. Nic dziwnego, że każda z Nas dba o nie na tyle, na ile może.
Wybierając krem do rąk chce, aby szybko się wchłonął, dobrze nawilżał i miał przyjemny zapach. Przetestowałam wiele kremów do rąk, ale żadnego nie wrzuciłam na bloga. Od dzisiaj to się zmieni - obiecuje. Kwestia kremów do rąk jest bardzo ważna!
Niestety muszę zacząć ten cykl wpisów od totalnego rozczarowania!
Bardzo lubię zamawiać wszelkiego rodzaju Boxy kosmetyczne. W jednym z nich znalazłam Krem do rąk nawilżająco - regenerujący Amaderm z piętnastoprocentowym stężeniem UREA. Urea to nic innego, jak mocznik, który jest odpowiedzialny za nawilżanie naszej skóry. Producent pisze, że krem zapewnia ochronę przesuszonej i odwodnionej skórze. Wygładza ją i regeneruje, czyni miękką, elastyczną. Likwiduje nadmierne rogowacenie. Preparat polecany do stosowania w miejscach najbardziej narażonych na przesuszenie, tj. dłoniach, łokciach i kolanach. Moja skóra dłoni jest szczególnie przesuszona po kąpieli lub po zmywaniu naczyń. Wydawałoby się, że ten produkt będzie idealny. Niestety - zawiodłam się, przepraszam! Nie chwycił mojego serducha. Krem wchłania się baaardzo powoli i zostawia "lepką" warstwę, która przeszkadza nie tylko w codziennym funkcjonowaniu, ale nawet w łóżku przed snem. Dodatkowo ma okropny zapach, podobny do zapachu kleju do tapet. Nie jestem w stanie określić czy uelastycznia skórę, a to wszystko przez to, że ręce się cały czas kleją. Oddałam go mojej mamie i w ostatniej chwili przechwyciłam go przed wyrzuceniem (musiałam zrobić zdj. :-P) - jej też nie przypadł do gustu.
Produkt dostępny w aptekach (tutaj).

Czy Ty też masz z nim taki problem?
Comentários